6.8.08

Rozkwit instytucji

Dużo się mówi ostatnio o rozkwicie instytucji. Powstają wreszcie nowe muzea i centra sztuki, buduje się nowe budynki z inicjatywy publicznej i prywatnej – w Toruniu, Warszawie, Łodzi, Wrocławiu.

Mówi się jedno. Za mało się w Polsce dyskutuje o instytucjach – już istniejących, jak i nowych, mało się o nich mówi w sposób konstruktywnie krytyczny. Interesujące jest jak same te nowe instytucje widzą własną rolę, miejsce, cel działalności.

Chciałabym się dowiedzieć, co dzieje się z muzeum krakowskim – tym, które miałoby powstać, by pomieścić kolekcję „Znaki Czasu”. Zostało przecież wyznaczone na nie miejsce, w kompleksie Schindlerowskiej Emalii. Miejsce kontrowersyjne, wiele razy oprotestowane, zwłaszcza przez radnych z PiS-u. Jednak mimo historycznych konotacji, lokalizacja wydaje się mieć plusy. Mieści się ona na industrialnym Zabłociu, niedaleko Kazimierza, czyli byłaby łatwo osiągalna z centrum. Odbyły się dwa konkursy na adaptację istniejących budynków na cele muzealne. Wygrali Włosi, ponad rok temu. Od tego czasu – cisza. Nie wiadomo czy nie dzieje się nic, w każdym razie nic nie przedostaje się do publicznej wiadomości.

W każdym razie nie widać, żeby cokolwiek się działo na ewentualnym placu budowy, nie ma mowy też o kimś, kto byłby pełnomocnikiem miasta i kto prowadziłby sprawę powstania muzeum, tworząc jego program i prowadząc budowę.

Tak więc pragnę głośno zapytać. Co się dzieje z krakowskim muzeum? Czy ktoś to wie i może się podzielić tą wiedzą?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz