8.5.07

Co krytyk i blogger powinien robić

Oczywiście, powinien być systematyczny. Ostatecznie to, co pisze, nie jest dla niego samego, ale dla czytelników :)
Przepraszam za przerwę i milczenie. Wiem, wiem, skoro się podjęłam blogowania, to powinnam wypełniać swój obowiązek, swoje zobowiązanie wobec czytelników.
Na swoje usprawiedliwienie zgłaszam to, ze miałam - wierzcie - naprawdę bardzo dużo pracy: pisanie tekstów, autoryzowanie wywiadów, no i wystawa. Pisałam tekst o Pawle Ksiązku do jego wystawy w Galerii Żak w Berlinie, wystawa otwiera się 10 maja, będzie to cykl obrazów poświęcony "Africanized Honey Bees", specjalnej odmianie pszczół, która wzbudziła panikę w Stanach. Paweł łączy ten temat z tematem prześladowań osób czarnoskórych, z rasizmem. Pszczoły, które rzekomo są bardziej agresywne od tych zwykłych, okazują się mieć na swoim koncie mniej ofiar od nich. Wejdźcie na stronę Galerii Żak (http://www.zak-gallery.com/exhibitions.php?lang=en) jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o wystawie. Paweł jest moim zdaniem świetnym malarzem i - z jakichś powodów - niedocenianym odpowiednio do swojej rangi. Dlaczego? Może trafiał na nieodpowiednich promotorów?
Inny jeszcze tekst to esej kuratorski do wystawy Last News, trwającej ciągle w Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia (http://www.laznia.pl/?id=46&mod=news&idart=224). Łaźnia zdecydowała, że wydajemy katalog do wystawy, co bardzo mnie cieszy. Tak więc dużo czasu ostatnio pochłonęło pisanie wstępu do tego wydawnictwa. Nowość: postanowiłyśmy, że będzie tam także opublikowany słownik, rodzaj autorskiego opisania pewnych haseł, które są kluczowe dla koncepcji Last News.
Rozmowa: to wywiad przeprowadzony z exgirls przez duet Ewa Tatar / Dominik Kuryłek. Wywiad dotyczy naszej strategii kuratorskiej i myślę, że jest ciekawy, bo zmusił nas do pewnych wyznań :) Jeszcze nieopublikowany. Dam znać gdzie będzie.
Wystawa: pod koniec kwietnia otwierałam w Bunkrze wystawę Olafa Breuninga. To już półmetek cyklu Transkultura (www.transkultura.pl). Cykl ten, którego kuratorkami jesteśmy razem z Anną Smolak, oprócz tego, że dotyczy kategorii Obcego, emigranta, mieszania się kultur w dobie globalizacji, miał być również propozycją dla mojej galerii do redefiniowania swojego programu. Do uwzględnienia w nim kategorii Obcego - i to właśnie tutaj, w tym konserwatywnym Krakowie, gdzie wszyscy się znają, nienawidzą, ale i tak wszystko pozostaje w rodzinie... Co z tego wyszło? Jestem zadowolona z tego doświadczenia, ale sądzę, że polskie instytucje sztuki nie są zdolne do autorefleksji. O Olafie będzie jeszcze osobny wpis...
Jeszcze tylko uwaga, że cieszę się bardzo z odzewu na wystawę Janka Simona w Bunkrze (http://www.bunkier.com.pl/index.php?section=wystawy&sub=archiwum&more=93), której byłam kuratorką. Teksty napisali Kuba Banasiak - Krytykant (http://www.obieg.pl/cal2007/07050101.php) i Ewa Łączyńska (http://www.obieg.pl/cal2007/07050102.php), która współpracowała ze mną w Bunkrze. Zgadzam się z tym, że wystawa ta otwiera coś nowego w twórczości tego artysty, którego uwazam za jednego z najważniejszych przedstawicieli młodej sceny. Jednocześnie Simon - tak jak Książek - wydaje mi się niedoceniony. Przekleństwo Krakowa??? Dzisiaj zobaczyłam też nowy numer "Arteonu", a w nim tekst Przemka Jędrowskiego o Janku. To wszystko znaczy (zainteresowanie wystawą było spore), że idea katastrof, nieudanych przedsięwzięć, wzbudza odzew i zrozumienie. Ja sama jestem bardzo za nią. Nawet tytuł mojego bloga świadczy o tym. Jest coś w tym, że my w sztuce stoimy na z góry przegranej pozycji. Chcemy zmieniać świat, docierać do ludzi, tymczasem wszystko to ogranicza się do gry pozorów...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz