22.4.10

Ekshibicjonizm i autentyzm

Znalazłam właśnie wypowiedź, pod którą mogłabym się podpisać (w obecnym stanie świadomości):
"...ekshibicjonizm to też rodzaj gry, książka pisana w pierwszej osobie wcale nie musi mówić prawdy o autorze. ... Nie interesuje mnie prawda, tylko to jak na mnie działa przekaz i co on uruchamia. Zgodność z rzeczywistością jest sprawą drugorzędną. Pojęcia prawdy i prostoty są dla mnie mocno przereklamowane, toż to siostry grafomanii. Wolę maski i woale. Autentyzm wydobywany z kreacji".
Mówi Mariusz Treliński ("Tygodnik Powszechny", 25 kwietnia 2010).

4 komentarze:

  1. Anonimowy27/4/10 23:53

    bla, bla, bla

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy28/4/10 17:02

    wyczytał baudrillarda wreszcie....

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam tego tekstu, nie znam kontekstu cytowanej wypowiedzi. Mimo to raczej też się podpisuję. (Ale jestem ostrożna, sama siebie nie poznaję...)
    maksymalistyczny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy2/8/10 23:14

    o matko!...

    OdpowiedzUsuń